Ciechocinek 13-21.08.2018
Mam spore zaległości w pisaniu:-( Niestety życie toczy się tak intensywnie, że albo nie ma kiedy, albo wieczorem nie starcza siły by usiąść i pisać... Mamy bardzo wymagający skład dzieci, w sumie wszystkie, poza Jolką, są mobilne i pomysłowe :-))) To nie opieka nad dziećmi obciąża nas najbardziej. Chcielibyśmy móc skupić się jedynie na dzieciach. To raczej niezrozumienie, że robimy wszystko by maluchy rozwijały się i by u nas czuły się kochane. Nikomu nie życzymy źle. To nie my odbieramy dzieci rodzicom- tylko Sąd. Naszym zadaniem jest się nimi opiekować i staramy się to czynić jak umiemy najlepiej. Nasz dom to przystań.. przed kolejnymi etapami drogi...
Tak czy inaczej, funkcjonujemy ostatnio w "trybie awaryjnym."
Dzisiaj odrobina wspomnień. Między 13 a 21 sierpnia uczestniczyliśmy w wakacyjnym turnusie dla rodzin połączonym z warsztatami psychologicznymi na temat wychowania dzieci. Nasze maluchy, średniaki i starszaki bardzo dużo czasu spędzały na świeżym powietrzu: na placu zabaw, w aqua parku i przy tężniach... Miały prawdziwe wakacje. Pogoda dopisała. O dziwo żadne nie złapało infekcji :-))) Mam nadzieje że solankowe inhalacje pomogły Salimie. Oby uchroniły ją przed zapaleniami płuc... jak to bywa u niej w sezonie zimowym... W trakcie turnusu spotkaliśmy wielu niesamowitych ludzi. Dziękujemy za to że byliście :-))). Uczyliśmy się od Was wiele:-))) Jedno z naszych maluchów obchodziło swoje urodziny. Był tort, życzenia, prezenty i wielu gości :-))) Zrobiliśmy dzieciom wycieczkę do Torunia. Starówka toruńska jest przepiękna. Nakupiliśmy pierników. Dzieci mogły zobaczyć jak ozdabia się pierniczki. Same warsztaty nie do końca spełniły nasze oczekiwania. Dotyczyły szeroko pojętej -personalistycznej koncepcji wychowania. Według nas zbyt mocno koncentrowały się na założeniach pedagogiki bliskości. Ma ona tyluż zwolenników co i przeciwników. Być może sprawdza się w rodzinach z jednym lub dwójką dzieci. W rodzinie z dziewiątką dzieci - średnio... Nie zgadzam się że to jedyna koncepcja dopuszczalna w chrześcijańskiej rodzinie. Wiele dróg prowadzi do celu... Warsztaty były bardzo dobrze przygotowane. Za to należy się szacunek prowadzącym :-))) Może dlatego nas specjalnie nie poruszały, bo większość treści znana nam była z różnych studiów podyplomowych, kursów, rekolekcji, konferencji... Ja też nie bardzo lubię wizualizować w sposób plastyczny swoje przeżycia. Z reguły jak ktoś wnosi szary papier i pisaki ja wychodzę.. na kawę. Za to miejsce polecam, szczególnie rodzinom wielodzietnym. Dom formacyjny Misjonarzy Św Rodziny.

wodny plac zabaw dla maluchów
Wodny plac zabaw dla dzieci 6+ . Zdjęcie nie przedstawia żadnego z naszych dzieci przyjętych. Maluchy nie wchodziły do tej części aquaparku.

piernikowe cudeńka
Adam próbował rozśmieszyć towarzystwo:-)
tężnie z innej perspektywy.
Tak czy inaczej, funkcjonujemy ostatnio w "trybie awaryjnym."
Dzisiaj odrobina wspomnień. Między 13 a 21 sierpnia uczestniczyliśmy w wakacyjnym turnusie dla rodzin połączonym z warsztatami psychologicznymi na temat wychowania dzieci. Nasze maluchy, średniaki i starszaki bardzo dużo czasu spędzały na świeżym powietrzu: na placu zabaw, w aqua parku i przy tężniach... Miały prawdziwe wakacje. Pogoda dopisała. O dziwo żadne nie złapało infekcji :-))) Mam nadzieje że solankowe inhalacje pomogły Salimie. Oby uchroniły ją przed zapaleniami płuc... jak to bywa u niej w sezonie zimowym... W trakcie turnusu spotkaliśmy wielu niesamowitych ludzi. Dziękujemy za to że byliście :-))). Uczyliśmy się od Was wiele:-))) Jedno z naszych maluchów obchodziło swoje urodziny. Był tort, życzenia, prezenty i wielu gości :-))) Zrobiliśmy dzieciom wycieczkę do Torunia. Starówka toruńska jest przepiękna. Nakupiliśmy pierników. Dzieci mogły zobaczyć jak ozdabia się pierniczki. Same warsztaty nie do końca spełniły nasze oczekiwania. Dotyczyły szeroko pojętej -personalistycznej koncepcji wychowania. Według nas zbyt mocno koncentrowały się na założeniach pedagogiki bliskości. Ma ona tyluż zwolenników co i przeciwników. Być może sprawdza się w rodzinach z jednym lub dwójką dzieci. W rodzinie z dziewiątką dzieci - średnio... Nie zgadzam się że to jedyna koncepcja dopuszczalna w chrześcijańskiej rodzinie. Wiele dróg prowadzi do celu... Warsztaty były bardzo dobrze przygotowane. Za to należy się szacunek prowadzącym :-))) Może dlatego nas specjalnie nie poruszały, bo większość treści znana nam była z różnych studiów podyplomowych, kursów, rekolekcji, konferencji... Ja też nie bardzo lubię wizualizować w sposób plastyczny swoje przeżycia. Z reguły jak ktoś wnosi szary papier i pisaki ja wychodzę.. na kawę. Za to miejsce polecam, szczególnie rodzinom wielodzietnym. Dom formacyjny Misjonarzy Św Rodziny.


wodny plac zabaw dla maluchów

Wodny plac zabaw dla dzieci 6+ . Zdjęcie nie przedstawia żadnego z naszych dzieci przyjętych. Maluchy nie wchodziły do tej części aquaparku.


piernikowe cudeńka

Adam próbował rozśmieszyć towarzystwo:-)

tężnie z innej perspektywy.
