Monte San Angelo 8.07.2018
Jesteśmy niedaleko Sanktuarium Św. Michała Archanioła, na południu Włoch. To kolejny nasz wakacyjny przystanek. Z pensjonatu, w którym mieszkamy rozciąga się widok na zatokę Manfredonia. Hihiii ten hotelik miał być nad morzem... Morze jest, ale 750 m pod nami. Jedzie się w dół godzinę. Jak znaleźć plażę wśród gajów oliwnych? Ukształtowanie terenu przypomina trochę Sardynię: stepy, murki z kamieni i kaktusy... gdzieniegdzie wypasają się owce i krowy.
Urzekła mnie Bazylika Św. Michała Archanioła. Kaplica wykuta w grocie, a w niej figura tego, który strzeże nas przed skutkami działania złego Ducha. Dzisiaj byliśmy tez w San Giovani Rotondo. Uczestniczyliśmy we Mszy św w Bazylice O. Pio. Mieliśmy tez okazję pielgrzymować do Jego grobu, a raczej kaplicy, w której za szybą wystawione jest Jego Ciało. Kaplica piękna, złota, śliczne mozaiki na ścianach... ale wg mnie nie pasuje do O. Pio. Ten człowiek rozdał za życia wszystko chorym i potrzebującym. Był męczennikiem konfesjonału.... zbudował szpital dla najbiedniejszych... Dobrze że chociaż przenieśli go ze złotej trumny, w której leżał kiedyś... Teraz leży w akwarium... być może po śmierci to obojętne człowiekowi, co zrobią z jego ciałem. Tak czy inaczej to szczególne miejsce i szczególny święty. Popołudniu wreszcie Nicola doczekała się kąpieli w basenie. Dla niej to największa atrakcja naszego wyjazdu. Mini basenik przy hotelu. Standard hotelu, w którym mieszkamy jest bardzo średni, widok z okna mamy na budowę i stację benzynową, ale dają tu najlepszą kawę jaką piliśmy we Włoszech. Są tu też bardzo dobre śniadania.
TATO POZDRAWIAMY Z TEGO SZCZEGÓLNEGO MIEJSCA :-))) MODLIMY SIĘ O ZDROWIE DLA CIEBIE :-)))
Monte San Angelo
Bazylika Św Michała Archanioła


San Giovani Rotondo
O. Pio

Urzekła mnie Bazylika Św. Michała Archanioła. Kaplica wykuta w grocie, a w niej figura tego, który strzeże nas przed skutkami działania złego Ducha. Dzisiaj byliśmy tez w San Giovani Rotondo. Uczestniczyliśmy we Mszy św w Bazylice O. Pio. Mieliśmy tez okazję pielgrzymować do Jego grobu, a raczej kaplicy, w której za szybą wystawione jest Jego Ciało. Kaplica piękna, złota, śliczne mozaiki na ścianach... ale wg mnie nie pasuje do O. Pio. Ten człowiek rozdał za życia wszystko chorym i potrzebującym. Był męczennikiem konfesjonału.... zbudował szpital dla najbiedniejszych... Dobrze że chociaż przenieśli go ze złotej trumny, w której leżał kiedyś... Teraz leży w akwarium... być może po śmierci to obojętne człowiekowi, co zrobią z jego ciałem. Tak czy inaczej to szczególne miejsce i szczególny święty. Popołudniu wreszcie Nicola doczekała się kąpieli w basenie. Dla niej to największa atrakcja naszego wyjazdu. Mini basenik przy hotelu. Standard hotelu, w którym mieszkamy jest bardzo średni, widok z okna mamy na budowę i stację benzynową, ale dają tu najlepszą kawę jaką piliśmy we Włoszech. Są tu też bardzo dobre śniadania.
TATO POZDRAWIAMY Z TEGO SZCZEGÓLNEGO MIEJSCA :-))) MODLIMY SIĘ O ZDROWIE DLA CIEBIE :-)))







