Urodziny Salimy i Granci 26.07.2018
W tym tygodniu walczymy z upałami. Dzieci siedzą w basenie, a dorośli chowają się w cieniu :-))) Dorośli chcieliby się gdzieś położyć, a dzieci wręcz przeciwnie... upocone biegają do upadłego. Prawie codziennie zanosi się na burzę, a potem wychodzi słońce i grzeje niemiłosiernie. W sypialni o dwudziestej drugiej jest prawie trzydzieści stopni. Trudno spać. Trudno nawet przebywać w domu.
Ranki i późne popołudnia spędzamy na placu zabaw z maluchami i średniakami. Jolka śpi w cieniu, a reszta biega i raczkuje. Jak się wyszaleją i zmęczą to też chetnie idą spać -)))
Ten tydzień był szczególny ze względu na podwójne urodziny: Salimy i Granci. Salima skończyła cztery lata, a Granci roczek. Były torty, goście i przednia zabawa.
W tym tygodniu znów trzeba było szukać lekarza. Najpierw Olek złapał wirusowe zapalenie jamy ustnej, a zaraz po nim reszta infekcje. Piątka dzieci z biegunką i temperaturą... to już mega wyzwanie... Jutro znów pediatra bo Olek kaszle. Nasza Pani Doktor na urlopie, Pani Doktor, którą wzywamy w sytuacjach "W" sama chora. Dziecko przyniosło wirusa, z przedszkola, który powalił do łóżek całą rodzinę... a inna lekarka z naszej przychodni nas nie przyjęła.. Oby do jutra nie rozwinęło się zapalenie oskrzeli...
Dziękujemy Panu Doktorowi Piotrowi za konsultację Olka i Jolki:-))) Dobra wiadomość tygodnia: Jolka nie ma przepukliny pępkowej :-))) Olek, jak minie Mu infekcja wymaga gruntowniejszych konsultacji chirurgicznych :-(.
Dziękujemy wszystkim, którzy przynieśli nam w ostatnim czasie ubrania i zabawki :-))) Ponawiamy jednak prośbę, o nie przynoszenie nam odzieży dla osób dorosłych. Tylko dziecięce do rozmiaru 146. Nie mamy dzieci, ani znajomych w rozmiarze 32, 34, 36.

Ranki i późne popołudnia spędzamy na placu zabaw z maluchami i średniakami. Jolka śpi w cieniu, a reszta biega i raczkuje. Jak się wyszaleją i zmęczą to też chetnie idą spać -)))
Ten tydzień był szczególny ze względu na podwójne urodziny: Salimy i Granci. Salima skończyła cztery lata, a Granci roczek. Były torty, goście i przednia zabawa.
W tym tygodniu znów trzeba było szukać lekarza. Najpierw Olek złapał wirusowe zapalenie jamy ustnej, a zaraz po nim reszta infekcje. Piątka dzieci z biegunką i temperaturą... to już mega wyzwanie... Jutro znów pediatra bo Olek kaszle. Nasza Pani Doktor na urlopie, Pani Doktor, którą wzywamy w sytuacjach "W" sama chora. Dziecko przyniosło wirusa, z przedszkola, który powalił do łóżek całą rodzinę... a inna lekarka z naszej przychodni nas nie przyjęła.. Oby do jutra nie rozwinęło się zapalenie oskrzeli...
Dziękujemy Panu Doktorowi Piotrowi za konsultację Olka i Jolki:-))) Dobra wiadomość tygodnia: Jolka nie ma przepukliny pępkowej :-))) Olek, jak minie Mu infekcja wymaga gruntowniejszych konsultacji chirurgicznych :-(.
Dziękujemy wszystkim, którzy przynieśli nam w ostatnim czasie ubrania i zabawki :-))) Ponawiamy jednak prośbę, o nie przynoszenie nam odzieży dla osób dorosłych. Tylko dziecięce do rozmiaru 146. Nie mamy dzieci, ani znajomych w rozmiarze 32, 34, 36.

